O mnie.
Witaj na moim Blogu.
Cześć.

Nazywam się Edwin Gawrych i dzielę się na tym blogu swoimi doświadczeniami w zakresie sposobu na zdrowe życie.
Skoro jest to wpis „O mnie” – to postaram się, choć w części – powiedzieć o sobie.
Jestem przedwojenny. Urodziłem się w 1938 roku. Szkołę Powszechną Męską rozpocząłem planowo – w 1945 r. i również planowo ją ukończyłem w 1952. Pięcioletnie Liceum Technik Plastycznych ukończyłem w 1957 roku i w tymże roku podjąłem pracę w Teatrze Ziemi Pomorskiej w charakterze plastyka – dekoratora.
Teraz może się rodzić u Ciebie pytanie: Co może plastyk wiedzieć o zdrowym sposobie życia?
To życie pisze scenariusze naszego pobytu na tej ziemi – nawet takie, jakich sami nie jesteśmy w stanie wymyślić.
Mieszkam w Bydgoszczy, na Okolu. Prawie nad Starym Kanałem Bydgoskim. Idealne miejsce na wypoczynek, na spacery, na bieganie…
Też biegaliśmy… Żona, 2 córki i pies..
Pewnego wieczoru, po bieganiu – żona mówi mi, że chyba musiała nastąpić na jakiś kamień lub korzeń, bo strasznie ją boli stopa.
Była pielęgniarką w klinice chirurgicznej Akademii Medycznej. Lekarz zakładowy postawił diagnozę.
Normalne stłuczenie – altacet, i przejdzie. Nie przeszło.

Lekarz – chirurg – zaproponował, żeby poszła do ortopedy. A ten ją odesłał do reumatologa (?!).
Następna diagnoza: ma Pani początki reumatyzmu. Choroba rozwijała się w tempie galopującym…
Na jednym ze spotkań z lekarzem, żona dowiedziała się, że czeka ją wózek inwalidzki, marskość wątroby i pobyt w szpitalu psychiatrycznym (z powodu zażywania leków przeciwbólowych i sterydów).
Z powodu bólu i takiej perspektywy – postanowiła skończyć ze sobą. Odrzucając kule – podbiegła do okna i chciała przez nie wyskoczyć na ulicę. Udało mi się ją powstrzymać i powiedziałem jej „Znajdziemy jakieś rozwiązanie”.
Po wielu staraniach i poszukiwaniach dotarliśmy do ludzi zajmujących się medycyną alternatywną.
Osiągnęliśmy zadziwiające wyniki…
Stąd moje zainteresowanie medycyną niekonwencjonalną. Jednocześnie – nie rezygnuję ze zdobyczy medycyny uniwersyteckiej.
Będzie mi niezmiernie miło, jak choćby w najmniejszym stopniu zainspiruję Cię do skorzystania z moich doświadczeń.
Życzę Ci wielu wrażeń na blogu i sukcesów w życiu.
Edwin Gawrych.